Spokojnie ten jeden znajomy za daleko, żeby z niego smalec robić:)
Jak się ma odrobinę arcydzięgielu w zapasach to i do wódeczności można dosypać. Najlepiej do rakijki, którą każdy przecie ma w szafce za książką kucharską.
Borsuki też pod ochroną
Spokojnie ten jeden znajomy za daleko, żeby z niego smalec robić:)
Jak się ma odrobinę arcydzięgielu w zapasach to i do wódeczności można dosypać. Najlepiej do rakijki, którą każdy przecie ma w szafce za książką kucharską.
sajonara -- 21.02.2008 - 11:40