W Londynie stoi ogórek autorstwa sir Normana Fostera
Ostatnio obeszłam go dookoła, żeby wyobrazić sobie jakie wrażenie będzie robić planowany warszawski, hmm, organiczny wieżowiec – gigantyczna lilia (przynajmniej, tak tłumaczą, że to lilia) zaprojektowana przez Zahę Hadid. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem powinna stanąć do 2012 r.
A wracając do owego przerośniętego kopca termitów, to, jak wyczytałam, zdobył on w 2006 r. nagrodę w międzynarodowym konkursie na budynki wysokie. Jury doceniło, że jest to „wielopłaszczyznowym głosem we współczesnej debacie na temat budynków wysokich” :-)
Ponoć za dnia fasada odbijając światło mieni się kolorami tęczy niczym lustro wody, podobnie zresztą jak i, dzięki tysiącom diod, w nocy. Ponoć architekt chciał oddać hołd Gaudiemu i projektując owo cudo korzystał z jego notatek dotyczących wykorzystania światła w architekturze.
Niestety wszystko to razem, ani tym bardziej osobno, nie przydaje budynkowi uroku.
Sz. Panowie Lorenzo i Yayco
W Londynie stoi ogórek autorstwa sir Normana Fostera
Ostatnio obeszłam go dookoła, żeby wyobrazić sobie jakie wrażenie będzie robić planowany warszawski, hmm, organiczny wieżowiec – gigantyczna lilia (przynajmniej, tak tłumaczą, że to lilia) zaprojektowana przez Zahę Hadid. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem powinna stanąć do 2012 r.
A wracając do owego przerośniętego kopca termitów, to, jak wyczytałam, zdobył on w 2006 r. nagrodę w międzynarodowym konkursie na budynki wysokie. Jury doceniło, że jest to „wielopłaszczyznowym głosem we współczesnej debacie na temat budynków wysokich” :-)
julll -- 27.02.2008 - 00:49Ponoć za dnia fasada odbijając światło mieni się kolorami tęczy niczym lustro wody, podobnie zresztą jak i, dzięki tysiącom diod, w nocy. Ponoć architekt chciał oddać hołd Gaudiemu i projektując owo cudo korzystał z jego notatek dotyczących wykorzystania światła w architekturze.
Niestety wszystko to razem, ani tym bardziej osobno, nie przydaje budynkowi uroku.