Ależ oczywiście, że jestem lewakiem (choć, szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, co to znaczy), rudym Cyganem, mam kłapciate uszy etc. Nie jestem cyklistą, bo nie umiem jeździć na rowerze (ale mentalnie mogę być), Żydem (za względów genetycznych, ale znowu mentalnie to mogę być).
Ze względu na znajomych żyjących i nieżyjących mogę spokojnie być zaliczony w poczet wszelkiej swołoczy zwalczanej słusznie przez kręgi bliskie FYM (który chyba wyraźnie się przestraszył pogrożenia paluszkiem przez Maryla), a tym samym z dumą wznosić sztandar (sztandary?) txt – oczywiście czerwony, chyba że wymienione przez mnie kategorie winny raczej oznaczać się wszystkimi kolorami tęczy.
Tak że spokojnie, Panie Wojciechu, już ma Pan przerąbane, ale z drugiej strony u Chińczyków może Pan mieć do przodu. A oni, jak wiadomo z różnych przepowiedni (chyba m.in również Nostradamusa) prędzej czy później przyjdą na to zadupie.
Szanowny Panie Wojtku
Ależ oczywiście, że jestem lewakiem (choć, szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, co to znaczy), rudym Cyganem, mam kłapciate uszy etc. Nie jestem cyklistą, bo nie umiem jeździć na rowerze (ale mentalnie mogę być), Żydem (za względów genetycznych, ale znowu mentalnie to mogę być).
Ze względu na znajomych żyjących i nieżyjących mogę spokojnie być zaliczony w poczet wszelkiej swołoczy zwalczanej słusznie przez kręgi bliskie FYM (który chyba wyraźnie się przestraszył pogrożenia paluszkiem przez Maryla), a tym samym z dumą wznosić sztandar (sztandary?) txt – oczywiście czerwony, chyba że wymienione przez mnie kategorie winny raczej oznaczać się wszystkimi kolorami tęczy.
Tak że spokojnie, Panie Wojciechu, już ma Pan przerąbane, ale z drugiej strony u Chińczyków może Pan mieć do przodu. A oni, jak wiadomo z różnych przepowiedni (chyba m.in również Nostradamusa) prędzej czy później przyjdą na to zadupie.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 29.02.2008 - 11:01