panią tyż rozważałem, ale jakbym za bardzo poszedł we wspólczesność, to pewnie bym jeszcze pomyślał o pani z Garbage, może o Skinn ze Skunk Anansie i jeszcze kimś i teks by sie rozciągnął niemiłosiernie.
Zresztą to miała byc ekstraliga, a pomimo, że np. za ,,Zombie” ją uwielbiam, a za inne utwory lubię, to chyba jednak nie jest to az taki zachwyt z mojej strony jak w przypadku np. Sinead O`Connor.
O Maxie, tę
panią tyż rozważałem, ale jakbym za bardzo poszedł we wspólczesność, to pewnie bym jeszcze pomyślał o pani z Garbage, może o Skinn ze Skunk Anansie i jeszcze kimś i teks by sie rozciągnął niemiłosiernie.
Zresztą to miała byc ekstraliga, a pomimo, że np. za ,,Zombie” ją uwielbiam, a za inne utwory lubię, to chyba jednak nie jest to az taki zachwyt z mojej strony jak w przypadku np. Sinead O`Connor.
pzdr
grześ -- 09.03.2008 - 00:15