Znowu bardzo dobry wybór wg mojej opinii. (Ale dwóch pań nie lubię. Zgadnij których?:)
Było melancholijnie (przeważnie). No to ja zaproponuję wulkan energii, o fantastycznym głosie, legendę kobiecego rocka – Babcię Tinę.
(Niestety, będąc ofermą komputerową, mogę tylko linka zapodać, buuu…)
Grzesiu
Znowu bardzo dobry wybór wg mojej opinii. (Ale dwóch pań nie lubię. Zgadnij których?:)
Było melancholijnie (przeważnie). No to ja zaproponuję wulkan energii, o fantastycznym głosie, legendę kobiecego rocka – Babcię Tinę.
(Niestety, będąc ofermą komputerową, mogę tylko linka zapodać, buuu…)
Koncertowe wykonanie mojej ulubionej “River Deep, Mountain High”. Yes!
Magia -- 09.03.2008 - 14:24http://pl.youtube.com/watch?v=h8wG2cf3afM