Wchodząc na mój blog liczyłeś na skutek jaki miała Ci przynieść przyjęta przez Ciebie wobec oponentów metoda – zmusić do tłumaczeń.
Obojętnie z jakiego powodu.
Ale tu Ci się nie uda.
Bo po pierwsze – to ja proponuję temat dyskusji na moim blogu – samym faktem napisania tekstu.
Po drugie – nie interesuje mnie Twój stosunek do mnie osobiście
Po trzecie – to Ty pierwszy postawiles mi zarzut o tworzenie na moim blogu “nieustającej reklamy innej partii” czyli jak mniemam PO. Zażądałam byś wskazal w TXT moje teksty, które tego dowodzą. Ponieeważ zapowiedzialeś, że ( “wlaśnie czytam”) to niewątpliwie zrobisz – czekałam cierpliwie. Do tej pory jednak nie udowodniłeś w żadne sposób zasadności swoiego “szufladkowania” mojej osoby.
Wyszło na to, że rzucasz slowa bez pokrycia w faktach.
Na moim blogu jest miejsce dla wszystkich poglądów prezentowanych w merytorycznej dyskusji. Zawsze się z tego cieszę i zawsze chętnie taką dyskusję podejmuę
Jest też miejsce do prezentowania własnego wymądrzania się, “przysrywania” innym, prezentacji własnych niechęci , prób dyskredytacji – i wtedy chociaż mnie to nie cieszy, jednak także bardzo chętnie podejmuję temat, zawsze szczerze mówiąc co o takim sposobie komentowania myślę.
Powiedziałam to także Tobie.
Twoja sprawą jest jakie z tego wnioski i jaką naukę wyciągniesz.
Daj juz spokój Odys, przecież wszyscy widzą...
Wchodząc na mój blog liczyłeś na skutek jaki miała Ci przynieść przyjęta przez Ciebie wobec oponentów metoda – zmusić do tłumaczeń.
Obojętnie z jakiego powodu.
Ale tu Ci się nie uda.
Bo po pierwsze – to ja proponuję temat dyskusji na moim blogu – samym faktem napisania tekstu.
Po drugie – nie interesuje mnie Twój stosunek do mnie osobiście
Po trzecie – to Ty pierwszy postawiles mi zarzut o tworzenie na moim blogu “nieustającej reklamy innej partii” czyli jak mniemam PO. Zażądałam byś wskazal w TXT moje teksty, które tego dowodzą. Ponieeważ zapowiedzialeś, że ( “wlaśnie czytam”) to niewątpliwie zrobisz – czekałam cierpliwie. Do tej pory jednak nie udowodniłeś w żadne sposób zasadności swoiego “szufladkowania” mojej osoby.
Wyszło na to, że rzucasz slowa bez pokrycia w faktach.
Na moim blogu jest miejsce dla wszystkich poglądów prezentowanych w merytorycznej dyskusji. Zawsze się z tego cieszę i zawsze chętnie taką dyskusję podejmuę
Jest też miejsce do prezentowania własnego wymądrzania się, “przysrywania” innym, prezentacji własnych niechęci , prób dyskredytacji – i wtedy chociaż mnie to nie cieszy, jednak także bardzo chętnie podejmuję temat, zawsze szczerze mówiąc co o takim sposobie komentowania myślę.
Powiedziałam to także Tobie.
Twoja sprawą jest jakie z tego wnioski i jaką naukę wyciągniesz.
Pozdrawiam
RRK -- 13.03.2008 - 12:52