a ja mam tylko III filar.
Nie wyobrażam sobie, że z moimi piniędzmi “zarządza” państwo, regulując to zarządzanie ustawami zmienianymi co rusz aby załatać kolejną dziurę. Miały być emerytury małżeńskie a już nie ma, ot bieżączka budżetowa nie pozwoliła.
III filar i tak jest słaby, bo jedynym benefitem jest brak podatku Belki. W cywilizowanych krajach, to co się wpłaciło można np. odliczyć od podstawy opodatkowania.
Jest na przykład też możliwość relokacji całości swojego funduszu (np. w akcjach) na kupowaną nieruchomość bez podatków i innych strat- ta nieruchomość to twój nowy fundusz emerytalny.
Fajne, nie?
Igło
a ja mam tylko III filar.
Nie wyobrażam sobie, że z moimi piniędzmi “zarządza” państwo, regulując to zarządzanie ustawami zmienianymi co rusz aby załatać kolejną dziurę. Miały być emerytury małżeńskie a już nie ma, ot bieżączka budżetowa nie pozwoliła.
III filar i tak jest słaby, bo jedynym benefitem jest brak podatku Belki. W cywilizowanych krajach, to co się wpłaciło można np. odliczyć od podstawy opodatkowania.
Jest na przykład też możliwość relokacji całości swojego funduszu (np. w akcjach) na kupowaną nieruchomość bez podatków i innych strat- ta nieruchomość to twój nowy fundusz emerytalny.
Fajne, nie?
kułak i spekulant
Bloxer -- 19.03.2008 - 19:13