W Warszawie sprawdza sie Czuly Barbarzynca, bibloteko-ksiegarnia z kafeteria
Ale czy w Golinie sie sprawdzi sam nie wiem ;-(
A w sprawie Sz. Asza i jego ksiazki, ktora napisal w 1939 roku.
Ja wypozyczylem w biblotece na Placu Narutowicza. Czytalem ja prawie piec miesiecy, bo nie dosc, ze ponad siedemset stron pierwszorzednej literatury, to historia przedstawiona zupelnie niesamowita i po kilku stronach jestes w jak walniety obuchem.
W wielkim skrocie to historia mlodego zydowskiego chlopaka, ktory ma uczyc hebrajskiego nawiedzonego polskiego profesora. Profesorowi hebrajski jest potrzebny do rozwiklania pewnego pisma. Razem zaglebiaja sie w czasy Jezusowe.
I tak miedzy nami. Nie chcialem sie z nia rozstac…
Jarecki
W Warszawie sprawdza sie Czuly Barbarzynca, bibloteko-ksiegarnia z kafeteria
Ale czy w Golinie sie sprawdzi sam nie wiem ;-(
A w sprawie Sz. Asza i jego ksiazki, ktora napisal w 1939 roku.
Ja wypozyczylem w biblotece na Placu Narutowicza. Czytalem ja prawie piec miesiecy, bo nie dosc, ze ponad siedemset stron pierwszorzednej literatury, to historia przedstawiona zupelnie niesamowita i po kilku stronach jestes w jak walniety obuchem.
W wielkim skrocie to historia mlodego zydowskiego chlopaka, ktory ma uczyc hebrajskiego nawiedzonego polskiego profesora. Profesorowi hebrajski jest potrzebny do rozwiklania pewnego pisma. Razem zaglebiaja sie w czasy Jezusowe.
I tak miedzy nami. Nie chcialem sie z nia rozstac…
Oddalem przed samym wyjazdem do Izraela.;-)
Borsuk -- 21.03.2008 - 17:23