tego co przekazał angielski wywiad (tak podawali w mediach), jest tam w Chinach jakaś super tajna policja, cos na kształt “policji obywatelskiej” tylko pełna konspira, i podobno (no bo jak to zweryfikować na 100% skoro nie ma tam żadnego dziennikarza już) poprzebierali się za Tybetańczyków i zaczęli dymić.
Pisze to” z drugiej ręki” dlatego się nie potnę za te informacje…
Mimo to uważam że jest to wielce prawdopodobne
Dobra, pisze na podstawie
tego co przekazał angielski wywiad (tak podawali w mediach), jest tam w Chinach jakaś super tajna policja, cos na kształt “policji obywatelskiej” tylko pełna konspira, i podobno (no bo jak to zweryfikować na 100% skoro nie ma tam żadnego dziennikarza już) poprzebierali się za Tybetańczyków i zaczęli dymić.
Pisze to” z drugiej ręki” dlatego się nie potnę za te informacje…
Mimo to uważam że jest to wielce prawdopodobne
Prezes , Traktor, Redaktor
max -- 21.03.2008 - 22:25