Dzięki za pozdrowienia.
Akrobacje na drabinie, których się PiS dopuszcza dotyczą głównie impponderabiliów. Tutaj zmysłów nie potrzeba. Logikę tylko giętką mić trzeba a i gębę niewielką aby po jej utracie nie płakać nadmiernie.
Swoją drogą, to nie bardzo chwytam, co z tą drabiną. Igła już mi kiedyś robił drabiniaste aluzje ale w końcu nie powiedział o co chodzi. Myślałem, że jak to on, zastosował jakiś egzotyczny skrót myślowy ale widzę, że sprawa jest szersza. Mógłbyś zdradzić?
Lorenzo
Dzięki za pozdrowienia.
Akrobacje na drabinie, których się PiS dopuszcza dotyczą głównie impponderabiliów. Tutaj zmysłów nie potrzeba. Logikę tylko giętką mić trzeba a i gębę niewielką aby po jej utracie nie płakać nadmiernie.
Swoją drogą, to nie bardzo chwytam, co z tą drabiną. Igła już mi kiedyś robił drabiniaste aluzje ale w końcu nie powiedział o co chodzi. Myślałem, że jak to on, zastosował jakiś egzotyczny skrót myślowy ale widzę, że sprawa jest szersza. Mógłbyś zdradzić?
Stary -- 26.03.2008 - 17:57