moje teksty mają nazwę już od dawna,
,,smęty” to są w sumie.
Czasem takie tam smęty nawet.
Albo żarliwe manifesty o niczym głęboko nihilistyczne czasem:)
A ,,diablog” ładny, nawet jak pretensjonalny nieco, to mi jako grafomanowi pretensjonalność bynajmniej nie przeszkadza.
Choć pewnie tyż nie pomaga.
A tak poza tym, to się jednak z panem Igłą drogim nie zgodzę, to znaczy rozumiem (chyba) o co mu chodzi, ale nie powiedziałbym, że wszyscy tu tak piszą, nie wymieniłbym też wszystkich tych autorów, co pan igła wymienił.
Ja w ogóle np. wczoraj miałem odczucie (o czym nawet jednemu autorowi miałem napisać), że napisał klasyczny tekst salonowy (chodzi oczywiście o salon 24).
i bynajmniej nie miał to być komplement.
Ale nieważne, moje smęty muszą być przecież i z doza frustracji, i zgorzknienia, i złośliwie nieudolnego humoru.
A no i przydłughie lekko, więc już kończę.
Hm,
moje teksty mają nazwę już od dawna,
,,smęty” to są w sumie.
Czasem takie tam smęty nawet.
Albo żarliwe manifesty o niczym głęboko nihilistyczne czasem:)
A ,,diablog” ładny, nawet jak pretensjonalny nieco, to mi jako grafomanowi pretensjonalność bynajmniej nie przeszkadza.
Choć pewnie tyż nie pomaga.
A tak poza tym, to się jednak z panem Igłą drogim nie zgodzę, to znaczy rozumiem (chyba) o co mu chodzi, ale nie powiedziałbym, że wszyscy tu tak piszą, nie wymieniłbym też wszystkich tych autorów, co pan igła wymienił.
Ja w ogóle np. wczoraj miałem odczucie (o czym nawet jednemu autorowi miałem napisać), że napisał klasyczny tekst salonowy (chodzi oczywiście o salon 24).
i bynajmniej nie miał to być komplement.
Ale nieważne, moje smęty muszą być przecież i z doza frustracji, i zgorzknienia, i złośliwie nieudolnego humoru.
A no i przydłughie lekko, więc już kończę.
pzdr
grześ -- 30.03.2008 - 18:58