U nas był remont kościółka i na strychu znaleziono wyryte (przedwojenne) na belkach napisy, świadczące o polskim pochodzeniu majstrów. Po prostu wycięli w drewnie swoje nazwiska, a większość to były zniemczone nazwiska polskie. Fascynujące odkrycie, bo ileś lat nikt nam nie mówił, że tu byli Polacy, była oczywiście propaganda “Zwiedzaj piastowski Wrocław”, ale kto by tam gadał z Jadwigą albo Piotrem Włastem.
A tu się okazało, że nawet pierwszy nasz powojenny proboszcz-Polak, pochodził spod Wrocka. Takich faktów jest więcej.
koment
U nas był remont kościółka i na strychu znaleziono wyryte (przedwojenne) na belkach napisy, świadczące o polskim pochodzeniu majstrów. Po prostu wycięli w drewnie swoje nazwiska, a większość to były zniemczone nazwiska polskie. Fascynujące odkrycie, bo ileś lat nikt nam nie mówił, że tu byli Polacy, była oczywiście propaganda “Zwiedzaj piastowski Wrocław”, ale kto by tam gadał z Jadwigą albo Piotrem Włastem.
A tu się okazało, że nawet pierwszy nasz powojenny proboszcz-Polak, pochodził spod Wrocka. Takich faktów jest więcej.
Kłaniam się zielono
Sosenka -- 01.04.2008 - 06:59