Słowa, słowa, słowa… Powszechnie wiadomo, że lepiej być bogatym i zdrowym (na dodatek arystokratą najlepiej) niż biednym, chorym i po przejściach związanych z przemianami. A tak pokombinować trochę nad systemem politycznym, gospodarką, ooo to już za dużo pracy. A i jakieś koncepcje trzeba mieć.
A tu pozbieramy z komentarzy co lepsze, posklejamy, i będzie jak znalazł na najbliższa kampanię dla dowolnej partii, oczywiście poza ekstremami, bo te sie zawsze na koniec wytnie dla powszechnego kompromisu.
Szanowny Sąsiedzie
Słowa, słowa, słowa… Powszechnie wiadomo, że lepiej być bogatym i zdrowym (na dodatek arystokratą najlepiej) niż biednym, chorym i po przejściach związanych z przemianami. A tak pokombinować trochę nad systemem politycznym, gospodarką, ooo to już za dużo pracy. A i jakieś koncepcje trzeba mieć.
A tu pozbieramy z komentarzy co lepsze, posklejamy, i będzie jak znalazł na najbliższa kampanię dla dowolnej partii, oczywiście poza ekstremami, bo te sie zawsze na koniec wytnie dla powszechnego kompromisu.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 08.04.2008 - 10:16