Internautów razi (bo już kilku to zauważyło), że w/w panowie po prostu chcą troszeczkę ideowo pożerować na nich, podebrać trochę pomysłów, a potem ewentualnie sprzedać jako swoje.
Tymczasem obywatel oczekuje od polityków właśnie wizji, i to możliwie dalekosiężnej. Pytania do obywateli w rodzaju “co byście chcieli” są co najmniej nie na miejscu i świadczą o kompletnym nieprzygotowaniu do spełnienia roli, jaką owi “politycy” chcą odgrywać. To tak, jakby szefostwo jakiejś firmy pytało potencjalnych klientów o to, co chcą kupować. Odpowiedż otrzymają szybko: najlepszy towar za najmniejsze pieniądze, czyli Porsche za cene roweru. Na dodatek w prezencie.
Szanowna Pani Renato
Internautów razi (bo już kilku to zauważyło), że w/w panowie po prostu chcą troszeczkę ideowo pożerować na nich, podebrać trochę pomysłów, a potem ewentualnie sprzedać jako swoje.
Tymczasem obywatel oczekuje od polityków właśnie wizji, i to możliwie dalekosiężnej. Pytania do obywateli w rodzaju “co byście chcieli” są co najmniej nie na miejscu i świadczą o kompletnym nieprzygotowaniu do spełnienia roli, jaką owi “politycy” chcą odgrywać. To tak, jakby szefostwo jakiejś firmy pytało potencjalnych klientów o to, co chcą kupować. Odpowiedż otrzymają szybko: najlepszy towar za najmniejsze pieniądze, czyli Porsche za cene roweru. Na dodatek w prezencie.
Pozdrawiam serdecznie
Lorenzo -- 08.04.2008 - 14:35