Ruchem nie jest, bo zakłada bezruch, “nicsięniedziejstwo”.
Postawą nie jest, bo przypominałby rzeźbę Fidiasza.
Polityką nie jest, może małym krokiem w jej stronę.
Buntem nie jest, bo jedyną bronią kobiet jest keks. Przepraszam, seks.
Czyli generalnie nie są uzbrojone.
Cóż nam więc innego pozostało, jak nie pożartować w ten sobotni wieczór?
Pozdrawiam.
Czym to się je?
Ruchem nie jest, bo zakłada bezruch, “nicsięniedziejstwo”.
Postawą nie jest, bo przypominałby rzeźbę Fidiasza.
Polityką nie jest, może małym krokiem w jej stronę.
Buntem nie jest, bo jedyną bronią kobiet jest keks. Przepraszam, seks.
Czyli generalnie nie są uzbrojone.
Cóż nam więc innego pozostało, jak nie pożartować w ten sobotni wieczór?
MagdaF. -- 12.04.2008 - 17:24Pozdrawiam.