Oczywiście , ze najpierw wychodzi z inicjatywą partia, bo rząd słucha partii. Sam rzad jest ubezwłasnowolniony i oczekiwanie, ze sam z siebie jest w stanie coś zrobic jest naiwnością. Tu zapewne odezwą się głosy, ze to nie PRL, tak to nie PRL, ale PRL – bis, który tak naprawdę moim zdaniem różni sie dekoracjami, stanowiskami, hasłami, na kóre mozna jeszce nabrać, wyprowadzić w pole itp wyprowadzić w pole. Reszta to oże sobie pogadac, ta jak to z przyjemnościa czynimy w tym miejscu, raczej bez większych efektów.
Rząd i partia
Oczywiście , ze najpierw wychodzi z inicjatywą partia, bo rząd słucha partii. Sam rzad jest ubezwłasnowolniony i oczekiwanie, ze sam z siebie jest w stanie coś zrobic jest naiwnością. Tu zapewne odezwą się głosy, ze to nie PRL, tak to nie PRL, ale PRL – bis, który tak naprawdę moim zdaniem różni sie dekoracjami, stanowiskami, hasłami, na kóre mozna jeszce nabrać, wyprowadzić w pole itp wyprowadzić w pole. Reszta to oże sobie pogadac, ta jak to z przyjemnościa czynimy w tym miejscu, raczej bez większych efektów.
Podróżny -- 21.04.2008 - 20:51