nie jesteśmy, generalnie rzecz biorac narodem kulturalnym. Otacza nas wszechobecne chamstwo, na ktore sie godziny i w tworzeniu ktorego współuczestnieczymy. Przez bierność, ale również bardzo aktywnie. Widać to na każdym kroku, nie tylko na starych, często zapomnianych cmentarzach, ale wszędzie. W parkach, na podwórkach, wzdłuż ulic, na parkingach, gdzie nagminnie wyrzuca się pety z popielniczek samochodowych,na chodnikach, gdzie leżą śmieci i na które z wielkim zaangażowaniem, wydając przy tym odgłos wywołujący u srednio wrażliwego człowieka odruch wymiotny, spluwają ludzie w różnym wieku i płci obojga,wprost pod nogi przechodniów, w lasach. Pod własnymi nogami i na własnym podwórku jeszcze staramy sie zachować jakieś pozory, przerzucając najchetniej za płot sąsiada śmieci, które sami wyprodukowaliśmy. Słuzby porzadkowe, niewatpliwie, generalnie nie przejmują się takimi obrazkami. Ale niewiele zrobią, jeśli sami nie zrozumiemy, jaką wystawiamy sobie wizytówkę.
Dużo na wszystkiem brakuje,
nie jesteśmy, generalnie rzecz biorac narodem kulturalnym. Otacza nas wszechobecne chamstwo, na ktore sie godziny i w tworzeniu ktorego współuczestnieczymy. Przez bierność, ale również bardzo aktywnie. Widać to na każdym kroku, nie tylko na starych, często zapomnianych cmentarzach, ale wszędzie. W parkach, na podwórkach, wzdłuż ulic, na parkingach, gdzie nagminnie wyrzuca się pety z popielniczek samochodowych,na chodnikach, gdzie leżą śmieci i na które z wielkim zaangażowaniem, wydając przy tym odgłos wywołujący u srednio wrażliwego człowieka odruch wymiotny, spluwają ludzie w różnym wieku i płci obojga,wprost pod nogi przechodniów, w lasach. Pod własnymi nogami i na własnym podwórku jeszcze staramy sie zachować jakieś pozory, przerzucając najchetniej za płot sąsiada śmieci, które sami wyprodukowaliśmy. Słuzby porzadkowe, niewatpliwie, generalnie nie przejmują się takimi obrazkami. Ale niewiele zrobią, jeśli sami nie zrozumiemy, jaką wystawiamy sobie wizytówkę.
Jolka -- 25.04.2008 - 08:06