Z czego wnosisz, że ja nie lubię Tuska?
Jako Donka to ja go nawet bardzo lubię, zagrałbym z nim w piłę, napił browca i pogadał o tym i owym. Na pewno milej bym z nim spędził czas niż z jego wielce szanownym poprzednikiem:).
A o co chodzi? To wyjaśnię Ci autowklejką (trochę od czapy, ale tylko trochę) z tfu! tfu!...wiadomego miejsca:):
“...Babcia Kiepska babcią Kiepską, ale pomysła na biznesa trza mieć.
Jak ja lubię tych małych krętaczy reprezentowanych przez siewców miłości:).
Zwróć uwagę; TVP ma obowiązek (zgodnie z ustawą) do bezpłatnej obsługi kancelarii premiera.
Pan Premier nie korzysta ze swego prawa. Płaci 15 tys. firmie zewnętrznej z publicznych pieniędzy.
A trzeba wiedzieć, że w tym interesie toczy się ostra walka o kontrakty. Bowiem koszta produkcji w porównaniu z zyskiem są relatywnie niewielkie.
I w momencie gdy sprawa się wydaje, zaczyna się ściemnianie; a to telewizja publiczna miała za mało czasu, a to taniej wychodzi prywatnie. Wszyscy ludzie premiera dwoją się i troją by ten przekaz zafunkcjonował.
I koniec końców okazuje się, wbrew faktom(oświadczenie rzeczniczki TVP),że nie tylko niepotrzebnie nie wydano pieniędzy ale jeszcze je zaoszczędzono:).
Jak wynika z komentarza ppor Duba – to działa:)...”
Wielce Szanowny Panie Piesie,
Z czego wnosisz, że ja nie lubię Tuska?
Jako Donka to ja go nawet bardzo lubię, zagrałbym z nim w piłę, napił browca i pogadał o tym i owym. Na pewno milej bym z nim spędził czas niż z jego wielce szanownym poprzednikiem:).
A o co chodzi? To wyjaśnię Ci autowklejką (trochę od czapy, ale tylko trochę) z tfu! tfu!...wiadomego miejsca:):
“...Babcia Kiepska babcią Kiepską, ale pomysła na biznesa trza mieć.
Jak ja lubię tych małych krętaczy reprezentowanych przez siewców miłości:).
Zwróć uwagę;
TVP ma obowiązek (zgodnie z ustawą) do bezpłatnej obsługi kancelarii premiera.
Pan Premier nie korzysta ze swego prawa. Płaci 15 tys. firmie zewnętrznej z publicznych pieniędzy.
A trzeba wiedzieć, że w tym interesie toczy się ostra walka o kontrakty. Bowiem koszta produkcji w porównaniu z zyskiem są relatywnie niewielkie.
I w momencie gdy sprawa się wydaje, zaczyna się ściemnianie; a to telewizja publiczna miała za mało czasu, a to taniej wychodzi prywatnie. Wszyscy ludzie premiera dwoją się i troją by ten przekaz zafunkcjonował.
I koniec końców okazuje się, wbrew faktom(oświadczenie rzeczniczki TVP),że nie tylko niepotrzebnie nie wydano pieniędzy ale jeszcze je zaoszczędzono:).
Jak wynika z komentarza ppor Duba – to działa:)...”
pozdro
yassa -- 05.05.2008 - 18:46