Zgoda co do drugiego akapitu, natomiast wątpliwości, gdy idzie o pierwszy. Tak mi chodzi po głowie reportaż (lub coś w tym rodzaju, nie idzie zresztą o gatunek) Marka Twaina bodajże o masakrze na Filipinach w wykonaniu armii amerykańskiej. Mam też spore wątpliwości co do samego określenia “ludzi cywilizowanych” i zestawienia go z “Amerykańskie interwencje są zawsze podejmowane w interesie Ameryki”. By nie popaść w przesadę, to nie będę pisał w czyim interesie prowadziły wojny Niemcy, Francja, Wielka Brytania (Chiny) i czy w związku z tym należy im się określenie “ludzi cywilizowanych”.
Jeśli tak, to na czym polega właściwie ta cywilizacja?
Szanowny Panie Stary
Zgoda co do drugiego akapitu, natomiast wątpliwości, gdy idzie o pierwszy. Tak mi chodzi po głowie reportaż (lub coś w tym rodzaju, nie idzie zresztą o gatunek) Marka Twaina bodajże o masakrze na Filipinach w wykonaniu armii amerykańskiej. Mam też spore wątpliwości co do samego określenia “ludzi cywilizowanych” i zestawienia go z “Amerykańskie interwencje są zawsze podejmowane w interesie Ameryki”. By nie popaść w przesadę, to nie będę pisał w czyim interesie prowadziły wojny Niemcy, Francja, Wielka Brytania (Chiny) i czy w związku z tym należy im się określenie “ludzi cywilizowanych”.
Jeśli tak, to na czym polega właściwie ta cywilizacja?
Lorenzo -- 08.05.2008 - 11:03