...choćby pół trolla. Takiego własnego, osobistego. Nieba przychyliłbym jemu, dbałbym o niego troskliwie i otaczał niegasnącą serdecznością. Ale widać – nie mam ręki do trolli – ilekroć pojawią się, zaraz znikają...
...może mają awersję na mnie…?
A ja tak chciałbym...
...choćby pół trolla. Takiego własnego, osobistego. Nieba przychyliłbym jemu, dbałbym o niego troskliwie i otaczał niegasnącą serdecznością. Ale widać – nie mam ręki do trolli – ilekroć pojawią się, zaraz znikają...
...może mają awersję na mnie…?
awersja -- 16.05.2008 - 09:58