ale przeciez nie chodzi o utarczki z jakimis ignorantami – czy to z Ameryki czy z Izraela…
Chodzi o nasz wlasny rachunek sumienia. Uwaza pan, ze sie dokonal?
To jest wewnetrzna polska sprawa. Jak Polak wyciaga reke do tego Zyda, ktorego moglby prosic ewentualnie o wybaczenie czegos, to nagle zdaje sobie sprawe z tego ze wyciaga reke do lustra…
Ciezko sie jednac z wlasnymi duchami panie Iglo.
Mieszkam przy cmentarzu. Codziennie przejezdzam rowerem przez cmentarz. Pod stertami gruzu leza tysiace ludzi – uduszonych, przysypanych zywcem.
Wiec niech pan wybaczy, ale dlaczego ja mam sluchac spokojnie takich opowiesci, ze niejaki Mosdorf to porzadny chlopak w sumie byl. Co prawda w latach trzydziestych mowil niepokojaco podobne rzeczy, do tych co mi ten cmentarz pod domem urzadzili, ale to przeciez w jego wypadku tylko takie gadanie bylo…
Panie Iglo
Wszystko fajnie,
ale przeciez nie chodzi o utarczki z jakimis ignorantami – czy to z Ameryki czy z Izraela…
Chodzi o nasz wlasny rachunek sumienia. Uwaza pan, ze sie dokonal?
To jest wewnetrzna polska sprawa. Jak Polak wyciaga reke do tego Zyda, ktorego moglby prosic ewentualnie o wybaczenie czegos, to nagle zdaje sobie sprawe z tego ze wyciaga reke do lustra…
Ciezko sie jednac z wlasnymi duchami panie Iglo.
Mieszkam przy cmentarzu. Codziennie przejezdzam rowerem przez cmentarz. Pod stertami gruzu leza tysiace ludzi – uduszonych, przysypanych zywcem.
Wiec niech pan wybaczy, ale dlaczego ja mam sluchac spokojnie takich opowiesci, ze niejaki Mosdorf to porzadny chlopak w sumie byl. Co prawda w latach trzydziestych mowil niepokojaco podobne rzeczy, do tych co mi ten cmentarz pod domem urzadzili, ale to przeciez w jego wypadku tylko takie gadanie bylo…
xipetotec -- 20.05.2008 - 21:59