Pan znakomicie szuka i co gorsza (dla much, ma się rozumieć) znajduje.
Podejrzenia Pana w zakresie muszego wpływu na zachowania ludzkie wydają się uzasadnione. Niestety brak jest dostatecznie i wielokrotnie zweryfikowanego empirycznie materiału, który by pozwolił uznać podejrzenia Pańskie za ostatecznie potwierdzone.
A chyba byśmy zwiększenia ilości materiału badawczego nie chcieli, prawda? Ze względu na złą relację jakości poznawczej do kosztów badań, czy cóś.
Kwiatka z mojego ogrodu Panu nie podaruję, a to tylko przez wzgląd na alergiczność Pańską.
Niemniej pozdrawiam z należytym ukłonem…
(Znowu wywróciłam krzesło, kurde… :)
Szanowny Panie Yayco
Pan znakomicie szuka i co gorsza (dla much, ma się rozumieć) znajduje.
Podejrzenia Pana w zakresie muszego wpływu na zachowania ludzkie wydają się uzasadnione. Niestety brak jest dostatecznie i wielokrotnie zweryfikowanego empirycznie materiału, który by pozwolił uznać podejrzenia Pańskie za ostatecznie potwierdzone.
A chyba byśmy zwiększenia ilości materiału badawczego nie chcieli, prawda? Ze względu na złą relację jakości poznawczej do kosztów badań, czy cóś.
Kwiatka z mojego ogrodu Panu nie podaruję, a to tylko przez wzgląd na alergiczność Pańską.
Magia -- 27.05.2008 - 15:09Niemniej pozdrawiam z należytym ukłonem…
(Znowu wywróciłam krzesło, kurde… :)