Poniekąd. Jeśli miałbym to nazwać, to odniósłbym się do bardzo płytkiego zaszczepienia w społeczeństwie polskim tradycji oświeceniowej, niewielkiego szacunku do postawy racjonalnej, małego zaufania do wiedzy i aparatu logicznego. Polacy są stygmatyzowani postawą romantyczną, która chołubi irracjonalizm i oscyluje między entuzjazmem a depresją, uwielbieniem a pogardą, miłością a nienawiścią. Wszelkie stany pośrednie, gradacja i gradient są wstrętne, niczym w cytacie z Pieśni nad Pieśniami (cytuję z pamięci):
Abyś zimny byl alboś był gorący,
Gdyż jeśli wargi twe letnie będą,
Jeśli ust twych nie poczują,
To wezmę je i ze wstrętem wypluję
Zgoda – tak powinno być w miłości, ale nie – powtarzam – NIE W POLITYCE !!!
Polityka jest sztuką kompromisu i osiągania celów a nie rejtanowskich gestów i porażek.
Uwaga! Chociaż duży wpływ na utwalenie się irracjonalnej postawy w Polsce mają rozbiory, to mam podejrzenie, że jest ona bardzo na rękę środowiskom kościelnym, dla których tradycja oświeceniowa to przede wszystkim popularyzacja ateizmu.
@Mireks
Z mlekiem matki…?
Poniekąd. Jeśli miałbym to nazwać, to odniósłbym się do bardzo płytkiego zaszczepienia w społeczeństwie polskim tradycji oświeceniowej, niewielkiego szacunku do postawy racjonalnej, małego zaufania do wiedzy i aparatu logicznego. Polacy są stygmatyzowani postawą romantyczną, która chołubi irracjonalizm i oscyluje między entuzjazmem a depresją, uwielbieniem a pogardą, miłością a nienawiścią. Wszelkie stany pośrednie, gradacja i gradient są wstrętne, niczym w cytacie z Pieśni nad Pieśniami (cytuję z pamięci):
Abyś zimny byl alboś był gorący,
Gdyż jeśli wargi twe letnie będą,
Jeśli ust twych nie poczują,
To wezmę je i ze wstrętem wypluję
Zgoda – tak powinno być w miłości, ale nie – powtarzam – NIE W POLITYCE !!!
Polityka jest sztuką kompromisu i osiągania celów a nie rejtanowskich gestów i porażek.
Uwaga! Chociaż duży wpływ na utwalenie się irracjonalnej postawy w Polsce mają rozbiory, to mam podejrzenie, że jest ona bardzo na rękę środowiskom kościelnym, dla których tradycja oświeceniowa to przede wszystkim popularyzacja ateizmu.
Zbigniew P. Szczęsny -- 17.06.2008 - 08:27