Ma się rozumieć, że za francuskim – jak tonie to niewinna jest.
Wydaje mi się, że to bardziej buduje napięcie, zwłaszcza kiedy poprzebierać poddanych tej procedurze w spódnice (szpilki to już tylko dla estetyki choć nie bagatelizujmy i tego aspektu).
Panie Yayco
Ma się rozumieć, że za francuskim – jak tonie to niewinna jest.
Wydaje mi się, że to bardziej buduje napięcie, zwłaszcza kiedy poprzebierać poddanych tej procedurze w spódnice (szpilki to już tylko dla estetyki choć nie bagatelizujmy i tego aspektu).
Pozdrawiam takoż
Gretchen -- 27.06.2008 - 12:06