jaki widzimy określamy sami. Najprzyjemniejszy jest mały i taki, którego właściwości zakodujemy w prostych hasłach: obcy – wróg, wykształcony – obcy, rację mają ci, którzy sie od nas nie różnią.
W takim małym światku jest niekwestionowane miejsce tylko dla jednego. Wszyscy bowiem są inni, zawsze.
Stąd ustawiczne kłótnie ortodoksów i ustawiczne podporządkowanie sobie tych spośród nich, którzy mają najmniejsze i najbardziej zgodliwe duszyczki.
Wielkość świata
jaki widzimy określamy sami. Najprzyjemniejszy jest mały i taki, którego właściwości zakodujemy w prostych hasłach: obcy – wróg, wykształcony – obcy, rację mają ci, którzy sie od nas nie różnią.
W takim małym światku jest niekwestionowane miejsce tylko dla jednego. Wszyscy bowiem są inni, zawsze.
Stąd ustawiczne kłótnie ortodoksów i ustawiczne podporządkowanie sobie tych spośród nich, którzy mają najmniejsze i najbardziej zgodliwe duszyczki.
Stary -- 07.07.2008 - 10:41