Igła na zimne dmucha – i to potrafię zrozumieć.
Ale nieładne ataki Igły na blogerów TXTwsparte inwektywą lub obraźliwą sugestią – uznaję za niedopuszczalne, ponieważ Igła jest współwłaścicielem TXT.
Potrafię zrozumieć Igłę jako zwyczajnego blogera i jego poczucie bezsilności, zawiedzionych nadziei – wobec zdarzeń, które nie przynoszą mu satysfakcji i wywołują rozdrażnienie.
Ludziom sporo czasu zajmuje pogodzenie sie z faktem, że postawili na złego konia.
A równocześnie TXT jest redagowane w sposób niebudzący moich najmniejszych zastrzeżeń – w czym równiez Igła ma swój udział.
Dlatego traktuję Igłę z dużą dozą wyrozumiałości i pobłażania.
Panie Zbigniewie
Igła na zimne dmucha – i to potrafię zrozumieć.
Ale nieładne ataki Igły na blogerów TXTwsparte inwektywą lub obraźliwą sugestią – uznaję za niedopuszczalne, ponieważ Igła jest współwłaścicielem TXT.
Potrafię zrozumieć Igłę jako zwyczajnego blogera i jego poczucie bezsilności, zawiedzionych nadziei – wobec zdarzeń, które nie przynoszą mu satysfakcji i wywołują rozdrażnienie.
Ludziom sporo czasu zajmuje pogodzenie sie z faktem, że postawili na złego konia.
A równocześnie TXT jest redagowane w sposób niebudzący moich najmniejszych zastrzeżeń – w czym równiez Igła ma swój udział.
Dlatego traktuję Igłę z dużą dozą wyrozumiałości i pobłażania.
Pozdrawiam i dziekuję za wsparcie.
RRK -- 08.07.2008 - 11:18