Odpowiedzialem, ale z jakis przyczyn odpowiedzi nie widze, to pisze jeszcze raz, zeby nie pomyslal Pan ze Go ignoruje;). Tym bardziej, kiedy czytam o siedzeniu pod stolem.
Toz to najlepsze miejsce bylo, kiedy dorosli juz zaczynali snuc swoje opowiesci:).
A z tym Wroclawiem to moze tak jest, ze praktycznie kazda rodzina musiala sie tam zakorzenic na nowo i moze dlatego tez, co z doswiadczenia pisze, jakos tak nam latwiej w swiecie? Czy to na jakims forum pisze, czy spotykam osobe z Wroclawia…jest tak jakos, jakbym sasiada zza plotu spotkal. Tego z ktorym zawsze dobrze zylem;)))
Panie Yayco
Odpowiedzialem, ale z jakis przyczyn odpowiedzi nie widze, to pisze jeszcze raz, zeby nie pomyslal Pan ze Go ignoruje;). Tym bardziej, kiedy czytam o siedzeniu pod stolem.
Toz to najlepsze miejsce bylo, kiedy dorosli juz zaczynali snuc swoje opowiesci:).
A z tym Wroclawiem to moze tak jest, ze praktycznie kazda rodzina musiala sie tam zakorzenic na nowo i moze dlatego tez, co z doswiadczenia pisze, jakos tak nam latwiej w swiecie? Czy to na jakims forum pisze, czy spotykam osobe z Wroclawia…jest tak jakos, jakbym sasiada zza plotu spotkal. Tego z ktorym zawsze dobrze zylem;)))
Pozdrawiam po wroclawsko-granadyjsku;)
rollingpol -- 10.07.2008 - 00:38