Ja się wypowiem, każda okazja by to uczynić jest dobra.
Nie byłoby tak samo. To jedno jest dla mnie oczywiste.
Niekoniecznie musiałaby zaraz jakaś iluzja prysnąć czy coś tam, bo przecież mogłoby się trafić jakieś miłe zaskoczenie (wiem Grzesiu, wiem, że Tobą to każdy by się tylko rozczarował, bo jesteś nudny, pusty i niszowy, a do tego smęcisz).
Z pewnością coś by się zmieniło. Pytanie tylko jak by ta zmiana przebiegła.
Panie Merlot
Ja się wypowiem, każda okazja by to uczynić jest dobra.
Nie byłoby tak samo. To jedno jest dla mnie oczywiste.
Niekoniecznie musiałaby zaraz jakaś iluzja prysnąć czy coś tam, bo przecież mogłoby się trafić jakieś miłe zaskoczenie (wiem Grzesiu, wiem, że Tobą to każdy by się tylko rozczarował, bo jesteś nudny, pusty i niszowy, a do tego smęcisz).
Z pewnością coś by się zmieniło. Pytanie tylko jak by ta zmiana przebiegła.
Dziękuję za uwagę :)
Gretchen -- 06.08.2008 - 20:51