Ale jak Pan poczeka kilka tygodni, to N się dowie. Ma on znajomego co jest za specjalistę od Statutów Litewskich, więc wiadomości ma pierwszorzędne i z pierwszej ręki.
Jak tylko onże podejdzie pod rękę (bo znajomość nie ma charakteru osobistego) to się jego wypyta na okoliczność.
Panie Igło,
ani ja, ani N nie jesteśmy kompetentni.
Ale jak Pan poczeka kilka tygodni, to N się dowie. Ma on znajomego co jest za specjalistę od Statutów Litewskich, więc wiadomości ma pierwszorzędne i z pierwszej ręki.
Jak tylko onże podejdzie pod rękę (bo znajomość nie ma charakteru osobistego) to się jego wypyta na okoliczność.
Pozdrawiam
yayco -- 19.08.2008 - 13:51