Mam dziwne wrażenie, że jest odwrotnie. Raczej naród żyje tęsknotą za czasami, kiedy walczyli o pokój na całym świecie i każdy się tego ich pokoju bał. A elity im to oferują – raz na jakiś czas igrzyska w postaci pyskówki ze Stanami, albo podboju małego państwa, a w zamian za to przyzwolenie na rozkradanie państwa.
Max
Mam dziwne wrażenie, że jest odwrotnie. Raczej naród żyje tęsknotą za czasami, kiedy walczyli o pokój na całym świecie i każdy się tego ich pokoju bał. A elity im to oferują – raz na jakiś czas igrzyska w postaci pyskówki ze Stanami, albo podboju małego państwa, a w zamian za to przyzwolenie na rozkradanie państwa.
TNM -- 20.08.2008 - 20:57