Ależ ja nie liczę na jednomyślność.
Nawet na popularność takiej inicjatywy nie liczę.
Ludzie są zbyt wygodni, gdy im bomby na głowy nie lecą.
I mają tysiąc uzasadnień dla swoich wątpliwości.
To zresztą naturalne.
Liczę na skuteczną garstkę takich odpowiednio wqurwionych.
Coś jak u Gedeona.
Delilah
Ależ ja nie liczę na jednomyślność.
Nawet na popularność takiej inicjatywy nie liczę.
Ludzie są zbyt wygodni, gdy im bomby na głowy nie lecą.
I mają tysiąc uzasadnień dla swoich wątpliwości.
To zresztą naturalne.
Liczę na skuteczną garstkę takich odpowiednio wqurwionych.
Coś jak u Gedeona.
Pozdrawiam.
s e r g i u s z -- 21.08.2008 - 11:16