do czytania tego, co nie zostalo przez mnie napisane:-)
Po prostu, by wiedzieć, jakie może byc stanowisko np. Niemiec, przekazalem opinie ich ekspertów. A jakie my zajmiemy stanowisko i jaka będzie nasza strategia, to juz zadanie dla naszych polityków.
A poznanie stanowisk innych czlonków Unii pozwoli nam uniknąć np. przykrego zaskoczenia.
Z mojego omówienia widać chyba wyraźnie, że interesy krajów nadbaltyckich oraz nasze są cokolwiek inne od krajów “starej” Unii. Inne są ono także od nowych krajów unijnych pozostających bez dostępu do morza (Czechy, Slowacja, Wegry). Już Bulgaria i Rumunia są znowu w nieco innej sytuacji.
I teraz proszę sobie przelożyc te np. warunki geograficzne na logistykę dostaw ropy i gazu oraz możliwości zastąpienia aktualnych tras dostaw alternatywnymi.
I tyle, Panie Iglo. Gdzie Pan przeczytal w moim tekście, że w ogóle próbuję ustalać polskie stanowisko? Na dodatek sugeruję politykę bezradności i ciche przyzwolenie dla dzialań Rosji.
By ustalać nasze stanowisko, i na dodatek chciec je jeszcze zrealizowac z sukcesem dla naszego państwowego interesu, trzeba wiedzieć, na co możemy oczekiwać ze strony sprzymierzeńców. Zalożenie, że chcemy być mądrzy, mlodzi, bogaci i co tam jeszcze jest niezle, ale czy możliwe do zrealizowania w 100%? A jeśli możliwe, to z kim musimy sie sprzymierzyć, by wyrwać – tak, wlaśnie wyrwać od innych – jak najwięcej.
Pozdrawiam porannie
PS Moim zamierzeniem jest zgodnie z moja najlepszą wiedzą przekazywanie informacji z prasy niemieckojęzycznej, by zaoszczędzić czasu innym Konfederatom (to się nazywa bialy wywiad, he, he). Wnioski natomiast wyciagać może sobie każdy, i to takie, jak mu w duszy gra.
Pan to ma talent, Panie Iglo
do czytania tego, co nie zostalo przez mnie napisane:-)
Po prostu, by wiedzieć, jakie może byc stanowisko np. Niemiec, przekazalem opinie ich ekspertów. A jakie my zajmiemy stanowisko i jaka będzie nasza strategia, to juz zadanie dla naszych polityków.
A poznanie stanowisk innych czlonków Unii pozwoli nam uniknąć np. przykrego zaskoczenia.
Z mojego omówienia widać chyba wyraźnie, że interesy krajów nadbaltyckich oraz nasze są cokolwiek inne od krajów “starej” Unii. Inne są ono także od nowych krajów unijnych pozostających bez dostępu do morza (Czechy, Slowacja, Wegry). Już Bulgaria i Rumunia są znowu w nieco innej sytuacji.
I teraz proszę sobie przelożyc te np. warunki geograficzne na logistykę dostaw ropy i gazu oraz możliwości zastąpienia aktualnych tras dostaw alternatywnymi.
I tyle, Panie Iglo. Gdzie Pan przeczytal w moim tekście, że w ogóle próbuję ustalać polskie stanowisko? Na dodatek sugeruję politykę bezradności i ciche przyzwolenie dla dzialań Rosji.
By ustalać nasze stanowisko, i na dodatek chciec je jeszcze zrealizowac z sukcesem dla naszego państwowego interesu, trzeba wiedzieć, na co możemy oczekiwać ze strony sprzymierzeńców. Zalożenie, że chcemy być mądrzy, mlodzi, bogaci i co tam jeszcze jest niezle, ale czy możliwe do zrealizowania w 100%? A jeśli możliwe, to z kim musimy sie sprzymierzyć, by wyrwać – tak, wlaśnie wyrwać od innych – jak najwięcej.
Pozdrawiam porannie
PS Moim zamierzeniem jest zgodnie z moja najlepszą wiedzą przekazywanie informacji z prasy niemieckojęzycznej, by zaoszczędzić czasu innym Konfederatom (to się nazywa bialy wywiad, he, he). Wnioski natomiast wyciagać może sobie każdy, i to takie, jak mu w duszy gra.
Lorenzo -- 30.08.2008 - 08:07