Czarne krzyze śa bardzo podobne. Moze warto je tez kiedys przypomnieć. Tyle tylko, że miałem okazje niedawno dotrzeć, do orginalnego pamietnika, recznie pisanego, którego fragment przygotowałem do druku. po raz pierwszy. Ukazał się on po raz pierwszy dwa lata temu w “Opcji na Prawo”. Niestety, jego całoscią z opisem słuzby w wielkiej Brytanii i udziału w bombardowniu Niemiec, nikt w Polsce nie est zainteresowany. Rodzinie pilota udało sie uzyskac dotację ze Stowarzyszenia Lotników w Londynie i po wielu trudach być moze ukaze sie w minimalnym nakładzie.
Pozdrawiam
Czarne krzyże
Czarne krzyze śa bardzo podobne. Moze warto je tez kiedys przypomnieć. Tyle tylko, że miałem okazje niedawno dotrzeć, do orginalnego pamietnika, recznie pisanego, którego fragment przygotowałem do druku. po raz pierwszy. Ukazał się on po raz pierwszy dwa lata temu w “Opcji na Prawo”. Niestety, jego całoscią z opisem słuzby w wielkiej Brytanii i udziału w bombardowniu Niemiec, nikt w Polsce nie est zainteresowany. Rodzinie pilota udało sie uzyskac dotację ze Stowarzyszenia Lotników w Londynie i po wielu trudach być moze ukaze sie w minimalnym nakładzie.
Podróżny -- 01.09.2008 - 10:22Pozdrawiam