Igło,

Igło,

Z perspektywy historyka, prawdy historycznej itp. to masz rację.
W takiej perspektywie zestawianie ze sobą faktów o których piszesz,
ma znaczenie.

Jednakże to co robi Dymitr, nie jest pisaniem historii w takim ujęciu.

To jest odkłamywanie historycznych i propagandowych oszustw,
od lat wsączanych w umysły Polaków, zwłaszcza młodszego pokolenia,
wychowanego na micie Gazety Wyborczej.

Dlatego pisanie Dymitra może robić wrażenie jednostronnego.
Ale to mylna opinia, bo Dymitr nie pisze podręcznika historii.

Skoro brakuje Ci takiego pełnego ujęcia, to je napisz.
Napisz książkę.

Tak jak pisaniu Dymitra łatwo zarzucić jednostronność, tak Twoim
zastrzeżeniom łatwo zarzucić Agorową tendencję do rozmazywania
tego co się stało.

Żadne zrozumienie nie zmieni tego, że ludobójstwa NIC i NIGDY
nie “uzasadni”.

Pojednanie może być oparte tylko na prawdzie.
Nigdy na zmowie milczenia pt. “zapomnijmy o tym, nie mówmy o tym”.

I masz rację, że tu nie chodzi o pojednanie z UPA, tylko
pojednanie narodów, które potrafią przyznać, że wojna wojną,
ale ludobójstwo to ludobójstwo. Stało się. I nigdy więcej.


Ukraina, UPA czyli czego mi brakuje By: igla (14 komentarzy) 5 wrzesień, 2008 - 08:15