all

all

Tego dnia siedzialem w redakcji przy kompie pochloniety biezacymi sprawami.
Nagle szum.
Atak na Nowy Jork!
Wszyscy zaczelismy praktycznie na zywo ogladac ten dramat.
Zadzwonilem do bylej zony, pracujacej w dziale zagranicznym ogolnopolskiej gazety.
Co o tym myslisz. Wyglada na wywolanie wojny – pytalem zdenerwowany
Spotkajmy sie po pracy – powiedziala.

I pamietam jak patrzylismy sobie w oczy na tym spotkaniu.
Bylo jakos inaczej.

Balismy sie .
Tak po ludzku.


11/09/2001 By: RafalB (8 komentarzy) 10 wrzesień, 2008 - 20:33