Poszedłem na zakupy do zieleniaka. Potem zrobiłem obiad i moja narzeczona przybiegła z pracy w czasie przerwy na lunch. Widziałeś co się stało?
Nie widziałem. Włączyłem telewizor. Jedliśmy gdy drugi samolot uderzył. To był jakiś nierealny film. Zupełnie nie rozumiałem co się dzieje. Obiad wystygł, a my się patrzyliśmy w ekran. I jeszcze ta myśl, że Ameryka niech się uczy pokory.
obudziłem się w południe
Poszedłem na zakupy do zieleniaka. Potem zrobiłem obiad i moja narzeczona przybiegła z pracy w czasie przerwy na lunch.
Widziałeś co się stało?
Nie widziałem. Włączyłem telewizor. Jedliśmy gdy drugi samolot uderzył. To był jakiś nierealny film. Zupełnie nie rozumiałem co się dzieje. Obiad wystygł, a my się patrzyliśmy w ekran. I jeszcze ta myśl, że Ameryka niech się uczy pokory.
sajonara -- 11.09.2008 - 10:06