To ja już rozumiem,

To ja już rozumiem,

że Pani się na wesoło napiła z tej radości, że wieś zostanie oszczędzona.

I Pani rozrabia w lokalu.

A odpowiadając na Pani pytanie: edytować można w nieskonczoność. Jeden Anglik o tym książkę poczytną napisał. Zdaje się, że poręcznie i krótko ją nazwał. 1984, czy coś.

Pozdrawiam nieco zdziwiony niestabilnością Pani zobowiązan pracowniczych


Mimozami jesień się zaczyna... By: kawiarenka (25 komentarzy) 22 wrzesień, 2008 - 22:35