generalnie tak: zezowate szczęście polega na tym że jestesmy na tyle zacofanych finansowo krajem że nas to dotknie w stopniu mniejszym niż inne kraje. My nie jesteśmy dawcą technologii i pieniądza,
polecam dzisiejszy Salon polityczny Trójki, pan Bagniewski bardzo fajnie opowiada o całym zamieszaniu.
W jednym zdaniu, może czekac nas to że wejdziemy w nową faze technologii konwertowanej z wojskowości,
i chyba to jedyna recepta na wyjście do przodu
bo jest ta, z Irlandii wracaja Polacy (a jednak Tusku miałeś rację:)), spadnie nasz eksport jak Euroland wychamuje, a wychamuje, oni mniej do Stanów, my mniej do UE,
xipetotec
się zaczyna zabawa na poważnie,
czka się nam globalizacja:)
generalnie tak: zezowate szczęście polega na tym że jestesmy na tyle zacofanych finansowo krajem że nas to dotknie w stopniu mniejszym niż inne kraje. My nie jesteśmy dawcą technologii i pieniądza,
polecam dzisiejszy Salon polityczny Trójki, pan Bagniewski bardzo fajnie opowiada o całym zamieszaniu.
W jednym zdaniu, może czekac nas to że wejdziemy w nową faze technologii konwertowanej z wojskowości,
i chyba to jedyna recepta na wyjście do przodu
bo jest ta, z Irlandii wracaja Polacy (a jednak Tusku miałeś rację:)), spadnie nasz eksport jak Euroland wychamuje, a wychamuje, oni mniej do Stanów, my mniej do UE,
chyba że…
zobaczymy:)
prezes,traktor,redaktor
max -- 30.09.2008 - 09:06