Ja bym wzywała polcję do znudzenia. Jak mamroczą coś o płotkach, to składać zażalenie na działanie funkcjonariusza do jego zwierzchnika.
Do znudzenia, do zamęczenia policji sprawą.
Zapytać rodziców o zgodę na badanie dzieci testami na obecność narkotyków.
Generalnie porozmawiać z rodzicami, żeby zaczęli oczy wytrzeszczać na sygnały od dzieci płynące.
Z tajemniczej tajemnicy zrobić najpierw solidny dym a potem oficjalną kwestię.
Rozmawiać z dziećmi. Znowu do znudzenia. Zaprosić jakiegoś terapeutę od uzależnień, najbardziej na wyobraźnię działa taki co sam w przeszłości brał.
Dla mnie to słaby argument, że chłopak stoi za płotem. Nie jest na terenie szkoły, ale jest pod szkołą i wiecie po co pod nią jest, więc można go pogonić.
Można zatrudnić ochronę chodząca wzdłuż płotu.
Można na ogrodzeniu wywiesić napis UWAGA DILER .
Robić wszystko co uprzykrzy mu życie.
To może się okazać pracą syzyfową, ale może nie. Nie rozwiąże to problemu ćpania przez dzieci, ale wszystko co utrudni im dostęp jest ważne.
Sajonara
Ja bym wzywała polcję do znudzenia. Jak mamroczą coś o płotkach, to składać zażalenie na działanie funkcjonariusza do jego zwierzchnika.
Do znudzenia, do zamęczenia policji sprawą.
Zapytać rodziców o zgodę na badanie dzieci testami na obecność narkotyków.
Generalnie porozmawiać z rodzicami, żeby zaczęli oczy wytrzeszczać na sygnały od dzieci płynące.
Z tajemniczej tajemnicy zrobić najpierw solidny dym a potem oficjalną kwestię.
Rozmawiać z dziećmi. Znowu do znudzenia. Zaprosić jakiegoś terapeutę od uzależnień, najbardziej na wyobraźnię działa taki co sam w przeszłości brał.
Dla mnie to słaby argument, że chłopak stoi za płotem. Nie jest na terenie szkoły, ale jest pod szkołą i wiecie po co pod nią jest, więc można go pogonić.
Można zatrudnić ochronę chodząca wzdłuż płotu.
Można na ogrodzeniu wywiesić napis UWAGA DILER .
Robić wszystko co uprzykrzy mu życie.
To może się okazać pracą syzyfową, ale może nie. Nie rozwiąże to problemu ćpania przez dzieci, ale wszystko co utrudni im dostęp jest ważne.
Na gorąco przyszło mi do głowy tyle.
Gdyby coś jeszcze, to napiszę.
Gretchen -- 25.10.2008 - 20:21