ja jestem dosyć przyzwyczajony do tego, że jak ktoś nie ma argumentów to stara się dokuczyć.
Sam to często robię.
Ale czy nie miał onże racji?
Nie wiem.
Nie wyklucza się, że miał.
Muszę się nad tym solidnie zastanowić.
A jeśli jest zadowolony, to chyba dobrze.
Każdy powód do zadowolenia jest dobry.
Mi takich powodów niewątpliwie brakuje.
Pozdrawiam
Panie Arturze,
ja jestem dosyć przyzwyczajony do tego, że jak ktoś nie ma argumentów to stara się dokuczyć.
Sam to często robię.
Ale czy nie miał onże racji?
Nie wiem.
Nie wyklucza się, że miał.
Muszę się nad tym solidnie zastanowić.
A jeśli jest zadowolony, to chyba dobrze.
Każdy powód do zadowolenia jest dobry.
Mi takich powodów niewątpliwie brakuje.
Pozdrawiam
yayco -- 03.11.2008 - 14:03