Ech Zetor,

Ech Zetor,

nawet jak taki fajny tekst napiszesz, to musisz w komentarzu coś bez sensu palnąć. Ale może to niechcący było.

Nie, mój były niczego nie kradł ani nie wynosił. Kradzieżami wszelkiego typu brzydzi się organicznie.

Rajdy mu się owszem, udawały, choć niejedną osobę wrażliwszą przerażały potem anegdotki z podróży. W paru takich peregrynacjach uczestniczyłam i było to nawet bardziej ciekawe, niż męczące.

Chłopak, jeśli załoga kiedyś go wyrzuci, nie daj Bóg, za burtę, to jak zasunie Schmittem, zaraz wielka ryba udręczona go wypluje, prosto na brzegi Niniwy… ;-)

pozdro


Autostopem przez Azje - bo mam już osiem lat By: Zetor (7 komentarzy) 8 listopad, 2008 - 19:23