Druga po Bushu przyczyna porażki republikanów nazywa się McCain – gdyby kandydat był wysoki, w sile wieku, przystojny, to i Irak i kryzys nie miałyby aż takiego znaczenia. Wygrywa ten, kto się lepiej sprzeda, to Ameryka, a nie żaden cywilizowany kraj… A z takimi parametrami McCain już na starcie był przegrany, jedyna jego nadzieja leżała w tym, że biali nie będą chcieli głosować na czarnego. Więc i jakiejś “mentalnej rewolucji” bym się w USA nie spodziewał.
re: Przyczyny porażki Republikanów
Druga po Bushu przyczyna porażki republikanów nazywa się McCain – gdyby kandydat był wysoki, w sile wieku, przystojny, to i Irak i kryzys nie miałyby aż takiego znaczenia. Wygrywa ten, kto się lepiej sprzeda, to Ameryka, a nie żaden cywilizowany kraj… A z takimi parametrami McCain już na starcie był przegrany, jedyna jego nadzieja leżała w tym, że biali nie będą chcieli głosować na czarnego. Więc i jakiejś “mentalnej rewolucji” bym się w USA nie spodziewał.
Hoko -- 14.11.2008 - 18:57