Dzisiaj się rozniosło, że kto jakie krzesło na unijnych szczytach zajmuje pojawi sie w specjalnej ustawie kompetencyjnej. Potem, aby nas przed ekstrawagancjami bronić, trzeba będzie uregulować problem dróg, jakimi się może głowa państwa poruszać podczas oficjalnych wizyt. A potem…
Grześ
Rzeczywistość jest jeszcze bardziej złośliwa.
Dzisiaj się rozniosło, że kto jakie krzesło na unijnych szczytach zajmuje pojawi sie w specjalnej ustawie kompetencyjnej. Potem, aby nas przed ekstrawagancjami bronić, trzeba będzie uregulować problem dróg, jakimi się może głowa państwa poruszać podczas oficjalnych wizyt. A potem…
Absurd goni absurd.
Stary -- 25.11.2008 - 09:11