Joteszu

Joteszu

I to lobby podnosi coraz odważniej głowy. Stajemy się wysoce nieoryginalni. To zaczyna budzić niepokój.

Z drugiej strony zawsze osobistą troskę o poznanie problemów jawili szczególnie się nimi interesujący wodzowie. Zastępując w tym sierżantów wyobrażali sobie, że się stają współczesnymi Napoleonami.

A byli traktowani jak sierżanci.

Jakoś się to do świadomości nam współczesnych nie przebija.


Zaniepokojenie By: Sylnorma (8 komentarzy) 24 listopad, 2008 - 18:04