To co ja napisałem może Pani potraktować jako zaczyn do dyskusji nad kształtem społeczeństwa i relacji w nim, a wtedy to już nie jest polityka. Polityką to się stanie, gdy znajdzie się te 550 osób chcących wprowadzić elementy tych rozważań w życie. Ale na to się nie zanosi. Wszyscy porządni ludzie umywają ręce.
Panno G.!
To co ja napisałem może Pani potraktować jako zaczyn do dyskusji nad kształtem społeczeństwa i relacji w nim, a wtedy to już nie jest polityka. Polityką to się stanie, gdy znajdzie się te 550 osób chcących wprowadzić elementy tych rozważań w życie. Ale na to się nie zanosi. Wszyscy porządni ludzie umywają ręce.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 13.12.2008 - 15:42