“Gdzie Prezydencki samolot przemierzający przestworza w celu powstrzymania agresora? Gdzie kawalkada samochodów, na czele z samochodami prasowymi, udająca się na pogranicze palestyńsko-izraelskie w celu „udowodnienia” łamania wszelakich praw ludzkich i naruszania autonomii? Gdzie zawiązana koalicja, na czele z przywódcami państw bloku wschodniego? Gdzie, chociażby jedno zdanie wypowiedziane w sprawie zmasowanego ataku sił izraelskich i pozbawienia życia setek Palestyńczyków? Gdzie, chociażby jakakolwiek dyplomatyczna reakcja Prezydenta i rządu RP?”
No sorry, ale niechęć do prezydenta zaślepia cię chyba totalnie. Wyprawa do Gruzji była głupawa, chcesz by prezydent powtarzał swe żałosno-śmieszne akcje?
Zresztą jaki wpływ ma prezydent i Polska na ten konflikt?
Żaden.
To jest zupełne nieporozumienie. Kaczyński poleciał do Gruzji bo widział w tym jakiś interes dla Polski, natomiast pchanie się w konflikt bliskowschodni jest nam niepotrzebne.
@
“Gdzie Prezydencki samolot przemierzający przestworza w celu powstrzymania agresora? Gdzie kawalkada samochodów, na czele z samochodami prasowymi, udająca się na pogranicze palestyńsko-izraelskie w celu „udowodnienia” łamania wszelakich praw ludzkich i naruszania autonomii? Gdzie zawiązana koalicja, na czele z przywódcami państw bloku wschodniego? Gdzie, chociażby jedno zdanie wypowiedziane w sprawie zmasowanego ataku sił izraelskich i pozbawienia życia setek Palestyńczyków? Gdzie, chociażby jakakolwiek dyplomatyczna reakcja Prezydenta i rządu RP?”
No sorry, ale niechęć do prezydenta zaślepia cię chyba totalnie. Wyprawa do Gruzji była głupawa, chcesz by prezydent powtarzał swe żałosno-śmieszne akcje?
Zresztą jaki wpływ ma prezydent i Polska na ten konflikt?
Żaden.
To jest zupełne nieporozumienie. Kaczyński poleciał do Gruzji bo widział w tym jakiś interes dla Polski, natomiast pchanie się w konflikt bliskowschodni jest nam niepotrzebne.
Dymitr Bagiński -- 29.12.2008 - 16:14