W obozach Sabra i Szatila Palestyńczyków mordowali chrześcijańscy falangiści. W momencie gdy obozy okrążone były przez kilka pierścieni IDF. Teren znajdował się pod izraelską kontrolą – Cahal pozwolił na rzeź. To wie każde dziecko. Spory toczą się o to na ile świadomie i czy izraelscy żołnierze wzięli w tym co się tam działo jakikolwiek osobisty udział.
Więc to chyba jasne, że odpowiedzialność spada na IDF.
Nieszczęściem Palestyńczyków, od samego początku, jest to że wszyscy gracze cynicznie używają ich jako karty przetargowej. Rozgrywają własne interesy. Tak czyni również Izrael. Hamas powstal w 1987 roku jako zbrojne ramię organizacji al-Mudżammat ul-Islami, organizacji stworzonej przez szejka Ahmeda Jassina (tego niewidomego na wózku co go później IDF odstrzelił za pomocą rakiety) i funkcjonującej legalnie w Izraelu od 1978 roku. Przez pierwsze dwa lata działalności Hamas nie walczył z Izraelczykami. Co więcej był przez nich po cichu wspierany w bratobójczej walce z PLO (to był czas pierwszej intifady) na zasadzie “wróg naszego wroga jest naszym sojusznikiem”. W pewien sposób więc Izrael sam wyhodował sobie Hamas.
Amerykanie i Izraelczycy kilka lat temu, po wygranych przez Hamas w całej autonomii wyborach, próbowali powtórzyć tę sztuczkę – tym razem zbrojąc w Gazie po cichu Fatah przeciw Hamasowi. Hamas się zorientował co jest grane i skończyło się to bratobójczymi walkami i wypchnięciem Fatah z Gazy. Pewnie to pamiętacie
I tak było od początku – dziel i rządź, wspieraj jedne organizacje przeciw drugim, deprawuj i infiltruj poprzez agentów. Wszystkie organizacje palestyńskie są głęboko spenetrowane przez Szin Bet.
A zwykli ludzie? Zwykli Palestyńczycy siedzą w dwóch więzieniach na otwartym powietrzu – Gazie i na Zachodnim Brzegu. Systematycznie odcinani od pól które przez wieki uprawiali, źródeł wody, edukacji, właściwej opieki medycznej. Poziom bezrobocia ponad 50%, możliwość poruszania się uzależniona jest od humoru izraelskich żołnierzy na check pointach. Palestyńczycy nie mają paszportów, nie mają lotniska, dwudziestolatkowie z Zachodniego brzegu, żyjący nad morzem Śródziemnym, nigdy tego morza nie widzieli. Generalnie beznadzieja i depresja.
To Zachodni Brzeg. Gaza to już getto w każdym znaczeniu tego słowa, gdzie zagrożone są podstawy egzystencji.
Joteszu – określenie Czarnego Wrześnie “porządkowaniem kraju” – wybacz – jest trochę nie na miejscu. Wtedy zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Wielkim uproszczeniem jest też winienie Palestyńczyków za wojnę w Libanie. Są za nią tak samo odpowiedzialni jak Francuzi, Brytyjczycy, Amerykanie, Izraelczycy, Syryjczycy, Egipcjanie, Libańczycy a nawet Turcy. Wszyscy którzy mieszali w tym piekielnym garze…
Tak naprawdę za wszystko odpowiedzialna jest destabilizacja Bliskiego Wschodu, kolonialna polityka wobec Arabów i formuła w jakiej funkcjonuje Eretz Israel od ponad 40 lat duszący wojskowym butem Palestyńczyków. Zaraz po zakończeniu wojny sześciodniowej wszyscy mówili, że okupacja jest bez sensu i do niczego nie prowadzi… – i co? To już 40 lat…
Pojedź tam Joteszu, przejdź na Zachodni Brzeg – z polskim paszportem zrobisz to z łatwością – byli żołnierze IDF z organizacji “Breaking the silence” organizują na przykład wycieczki z Tel Awiwu do Hebronu, a potem zadaj sobie dwa pytania – “Jak to możliwie, że Izrael na coś takiego pozwala? i “Czy można zbudować swoje szczęście na cudzym nieszczęściu?”
A to co się teraz dzieje, pozbawia ostatnich złudzeń na to, że cokolwiek się zmieni. Pozostaje węzeł gordyjski. Zbyt wielu ma w tym interes żeby go nie przecinać...
Żydzi będą “wypychać” Palestyńczyków, wspierać sąsiednie skorumpowane arabskie reżimy, co jakiś czas uderzać prewencyjnie, to tu, to tam.
Palestyńczycy będą się wysadzać w autobusach i kawiarniach w Tel Awiwie i Jerozolimie. Spotkałem ludzi którym takie zamachy złamały życie, wiem jak łatwo znienawidzić tych “obcych” jeśli boisz się wsiąść do autobusu…
Tylko pamiętaj Joteszu, że terroryzm i rakiety z rur kanalizacyjnych to broń słabych i zdesperowanych. I że pierwszymi współczesnymi terrorystami na tym terenie byli Żydzi z Irgun (King David Hotel – Jerozolima 1946)... przed wojną szkoleni przez polski wywiad :)
Joteszu, Igło...
W obozach Sabra i Szatila Palestyńczyków mordowali chrześcijańscy falangiści. W momencie gdy obozy okrążone były przez kilka pierścieni IDF. Teren znajdował się pod izraelską kontrolą – Cahal pozwolił na rzeź. To wie każde dziecko. Spory toczą się o to na ile świadomie i czy izraelscy żołnierze wzięli w tym co się tam działo jakikolwiek osobisty udział.
Więc to chyba jasne, że odpowiedzialność spada na IDF.
Nieszczęściem Palestyńczyków, od samego początku, jest to że wszyscy gracze cynicznie używają ich jako karty przetargowej. Rozgrywają własne interesy. Tak czyni również Izrael. Hamas powstal w 1987 roku jako zbrojne ramię organizacji al-Mudżammat ul-Islami, organizacji stworzonej przez szejka Ahmeda Jassina (tego niewidomego na wózku co go później IDF odstrzelił za pomocą rakiety) i funkcjonującej legalnie w Izraelu od 1978 roku. Przez pierwsze dwa lata działalności Hamas nie walczył z Izraelczykami. Co więcej był przez nich po cichu wspierany w bratobójczej walce z PLO (to był czas pierwszej intifady) na zasadzie “wróg naszego wroga jest naszym sojusznikiem”. W pewien sposób więc Izrael sam wyhodował sobie Hamas.
Amerykanie i Izraelczycy kilka lat temu, po wygranych przez Hamas w całej autonomii wyborach, próbowali powtórzyć tę sztuczkę – tym razem zbrojąc w Gazie po cichu Fatah przeciw Hamasowi. Hamas się zorientował co jest grane i skończyło się to bratobójczymi walkami i wypchnięciem Fatah z Gazy. Pewnie to pamiętacie
I tak było od początku – dziel i rządź, wspieraj jedne organizacje przeciw drugim, deprawuj i infiltruj poprzez agentów. Wszystkie organizacje palestyńskie są głęboko spenetrowane przez Szin Bet.
A zwykli ludzie? Zwykli Palestyńczycy siedzą w dwóch więzieniach na otwartym powietrzu – Gazie i na Zachodnim Brzegu. Systematycznie odcinani od pól które przez wieki uprawiali, źródeł wody, edukacji, właściwej opieki medycznej. Poziom bezrobocia ponad 50%, możliwość poruszania się uzależniona jest od humoru izraelskich żołnierzy na check pointach. Palestyńczycy nie mają paszportów, nie mają lotniska, dwudziestolatkowie z Zachodniego brzegu, żyjący nad morzem Śródziemnym, nigdy tego morza nie widzieli. Generalnie beznadzieja i depresja.
To Zachodni Brzeg. Gaza to już getto w każdym znaczeniu tego słowa, gdzie zagrożone są podstawy egzystencji.
Joteszu – określenie Czarnego Wrześnie “porządkowaniem kraju” – wybacz – jest trochę nie na miejscu. Wtedy zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób.
Wielkim uproszczeniem jest też winienie Palestyńczyków za wojnę w Libanie. Są za nią tak samo odpowiedzialni jak Francuzi, Brytyjczycy, Amerykanie, Izraelczycy, Syryjczycy, Egipcjanie, Libańczycy a nawet Turcy. Wszyscy którzy mieszali w tym piekielnym garze…
Tak naprawdę za wszystko odpowiedzialna jest destabilizacja Bliskiego Wschodu, kolonialna polityka wobec Arabów i formuła w jakiej funkcjonuje Eretz Israel od ponad 40 lat duszący wojskowym butem Palestyńczyków. Zaraz po zakończeniu wojny sześciodniowej wszyscy mówili, że okupacja jest bez sensu i do niczego nie prowadzi… – i co? To już 40 lat…
Pojedź tam Joteszu, przejdź na Zachodni Brzeg – z polskim paszportem zrobisz to z łatwością – byli żołnierze IDF z organizacji “Breaking the silence” organizują na przykład wycieczki z Tel Awiwu do Hebronu, a potem zadaj sobie dwa pytania – “Jak to możliwie, że Izrael na coś takiego pozwala? i “Czy można zbudować swoje szczęście na cudzym nieszczęściu?”
A to co się teraz dzieje, pozbawia ostatnich złudzeń na to, że cokolwiek się zmieni. Pozostaje węzeł gordyjski. Zbyt wielu ma w tym interes żeby go nie przecinać...
Żydzi będą “wypychać” Palestyńczyków, wspierać sąsiednie skorumpowane arabskie reżimy, co jakiś czas uderzać prewencyjnie, to tu, to tam.
Palestyńczycy będą się wysadzać w autobusach i kawiarniach w Tel Awiwie i Jerozolimie. Spotkałem ludzi którym takie zamachy złamały życie, wiem jak łatwo znienawidzić tych “obcych” jeśli boisz się wsiąść do autobusu…
Tylko pamiętaj Joteszu, że terroryzm i rakiety z rur kanalizacyjnych to broń słabych i zdesperowanych. I że pierwszymi współczesnymi terrorystami na tym terenie byli Żydzi z Irgun (King David Hotel – Jerozolima 1946)... przed wojną szkoleni przez polski wywiad :)
http://podcastsportowy.wordpress.com/
xipetotec -- 04.01.2009 - 21:25