To dobre porównanie, ale nie do końca :)
Holendrzy w Srebrenicy (bo to chyba Holendrzy byli…) byli takim listkiem figowym wspólnoty międzynarodowej, hańba spada bardziej na ONZ niż na tych żołnierzy, którzy bezsilnie przyglądali się rzezi…
IDF był stroną konfliktu, a falangiści izraelskim sojusznikiem…
Grzesiu,
To dobre porównanie, ale nie do końca :)
Holendrzy w Srebrenicy (bo to chyba Holendrzy byli…) byli takim listkiem figowym wspólnoty międzynarodowej, hańba spada bardziej na ONZ niż na tych żołnierzy, którzy bezsilnie przyglądali się rzezi…
IDF był stroną konfliktu, a falangiści izraelskim sojusznikiem…
http://podcastsportowy.wordpress.com/
xipetotec -- 04.01.2009 - 21:38