polega moim zdaniem na tym, źe owe źony znanych męźów w Polsce poddały się, niczym modzie, tradycji funkcjonującej na Zachodzie. Tyle, źe tam to jest tradycja, a u nas moda.
Ale niech będzie na początek. Byle się to w tradycję szeroko rozpowszechnioną zamieniło.
A z tymi satrapami to Pan nic nie zmienisz, bo to jest w genach. Jak Pan zaczniesz coś w budowie genu kombinować, to Pana przeciwnicy bioinźynierii zagryzą.
Róźnica, Panie Igło Szanowny,
polega moim zdaniem na tym, źe owe źony znanych męźów w Polsce poddały się, niczym modzie, tradycji funkcjonującej na Zachodzie. Tyle, źe tam to jest tradycja, a u nas moda.
Ale niech będzie na początek. Byle się to w tradycję szeroko rozpowszechnioną zamieniło.
A z tymi satrapami to Pan nic nie zmienisz, bo to jest w genach. Jak Pan zaczniesz coś w budowie genu kombinować, to Pana przeciwnicy bioinźynierii zagryzą.
Pozdrawiam serdecznie
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 08.01.2009 - 13:33