Naście (albo dziesiąt, bo nie pamietam, ale pod koniec lat 90-tych) niejaki T.R.P. Mielke napisał powieść sf “Grand Orientale 3301”. Jk by sie ktoś uparł (i to nawet niezbyt mocno), to sporo już z tej powieści dzisiaj mamy. A będzie ponoć jeszcze lepiej.
W ogole to wygląda na to, że ci faceci (i facetki) od sf maja jakiś kanał informacyjny, o ktorym nie mamy pojęcia:-) Zresztą w niektórych kulturach szaleńcy uchodzą za dotkniętych palcem bożym.
A u nas coraz jasniej pada deszcz, Konradzie.
Naście (albo dziesiąt, bo nie pamietam, ale pod koniec lat 90-tych) niejaki T.R.P. Mielke napisał powieść sf “Grand Orientale 3301”. Jk by sie ktoś uparł (i to nawet niezbyt mocno), to sporo już z tej powieści dzisiaj mamy. A będzie ponoć jeszcze lepiej.
W ogole to wygląda na to, że ci faceci (i facetki) od sf maja jakiś kanał informacyjny, o ktorym nie mamy pojęcia:-) Zresztą w niektórych kulturach szaleńcy uchodzą za dotkniętych palcem bożym.
Miłego popołudnia
abwarten und Tee trinken
Lorenzo -- 22.01.2009 - 12:24